Dzisiaj trochę o kosmetykach, a min. Tag:Ulubieńcy lipca. Wiem, wiem trochę spóźniony, ale nie miałam czasu. No więc przejdźmy do rzeczy.
1.Żel pod prysznic YVES ROCHER mandarynka włoska
Plusy:
-ma w zestawie pompke,
-śliczny letni zapach,
Minusy:
-była to edycja limitowana na zimę, więc nie jest już dostępny,
-z pompki mało leci.
Ogólnie żel jest bardzo fajny na lato i nawet na zimę, żeby obie o lecie przypominać, ceny nie znam bo go na święta dostałam, ma 400ml, zapach jest po prostu uodzicielski, słabo się pieni, ale ja tego lato nie potrzebuje, według mnie po nim skóra jest miękka (ale to tylko moje zdanie).
2.Jak już jesteśmy przy YVES ROCHER to z tej edycji limitowanej dostałam jeszcze błyszczyk
Plusy:
-nawilża usta,
-ślicznie pachnie,
-daje fajne złudzenie tafli na utach.
Według mnie nie ma minusów, ma 10ml, ale jest wydajny i bardzo go lubię.Opakowanie mi nie przeszkadza, a wręcz wole takie niż inne.
3.NIVEA balsam podkreślający loki flexible curl (2 flexible).
Plusy :
-moje włosy są naprawde miękkie i tworzą się z nich super fale i loczki
-nie puszą się tak jak wcześniej,
-fajny korek.
Minusy:
-straznie rzadka konsystencja (jak wylejemy za dużo to może z włosó i ręki kapać).
Ogólnie jest bardzo fajny, ma 150ml i kosztuje ok. 12,99 zł.
4.GARNIER skin naturals czysta skóra krem nailżający długotrały efekt matujący. Już na blogu o nim wspominałam więc nie będę się rozpisywać. Ma 75 ml zapłaciłam za niego 9,99 zł na przcenie.
To na tyle z dzisiaj papa jutro druga część.